W rzeszowskiej katedrze uczczono 38. rocznicę podpisania Porozumień Rzeszowsko-Ustrzyckich. Utorowały one drogę do rejestracji NSZZ RI „Solidarność”, nienaruszalności chłopskiej własności, zrównania praw rolników indywidualnych z prawami gospodarstw państwowych. Uroczystości zorganizował Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” i duszpasterstwo rolników.
Na uroczystości do rzeszowskiej katedry związkowcy przyjechali ze sztandarami NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Rzeszowską „Solidarność” reprezentowały poczty sztandarowe Regionu oraz rzeszowskiej WSK. Modlili się za bohaterów – tych, którzy już odeszli i tych, którzy wciąż pamiętają, jak z odwagą chłopi stanęli do walki o honor polskiej wsi. To właśnie Porozumieniom Rzeszowsko – Ustrzyckim, zawartym w lutym 1981 między przedstawicielami komunistycznych władz a protestującymi członkami solidarnościowych organizacji rolniczych i przedstawicielami NSZZ „Solidarność”, polska wieś zawdzięcza powstanie i rejestrację NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Zobacz relację TVP3 z uroczystości: >>>
Zobacz relację TVP3 z uroczystości: >>>
*****************
Podpisane w nocy z 18 na 19 lutego 1981 roku w Rzeszowie (i – stąd nazwa – dzień później w Ustrzykach Dolnych) porozumienia kończyły trwający 50 dni strajk rolników z Podkarpacia.
Protest zaczął się od okupacji Urzędu Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych. W ślady bieszczadzkich kolegów kilka dni później poszli rolnicy z Rzeszowszczyzny, którzy – wspierani przez działaczy NSZZ Solidarność – zajęli budynek Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych w Rzeszowie.
Rolników okupujących ustrzycki urząd siłą usunęła milicja. Ten sam los czekał strajkujących w Rzeszowie. W połowie lutego zatwierdzono plan o wszystko mówiącym kryptonimie „Kret”, w ramach którego zamierzano brutalnie rozprawić się z rolnikami. Atak na strajkujących, których następnie planowano przewieźć do zakładu karnego w Załężu, miał przeprowadzić – wspomagany przez 420 milicjantów – pluton specjalny Służby Bezpieczeństwa. Na szczęście pacyfikacja rolników nie doszła do skutku.
Tym samym zamiast przelewu krwi, doszło do zawarcia porozumienie z rolnikami. Protestujący otrzymali żądane gwarancje nienaruszalności chłopskiej własności wraz z prawem do dziedziczenia, zrównanie w prawach rolników indywidualnych z rolnictwem państwowym i spółdzielczym, wreszcie zniesienie ograniczeń w obrocie gruntami rolnymi.
Uznano prawa religijne, zgodzono się na wydawania zezwoleń na budowę kościołów i zapewnienie opieki duszpasterskiej w wojsku, więzieniach i na koloniach dla dzieci. Miano również zwiększyć nakład prasy katolickiej.
Pisząc o religijnych postulatach rolników trzeba podkreślić, że protest miał pełne poparcie duchowieństwo z ówczesnym ordynariuszem przemyskim abp. Ignacym Tokarczukiem na czele.
W Rzeszowie i Ustrzykach Dolnych władze formalnie nie zgodziły się na powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowych Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Ten postulat wszedł w życie dopiero 12 maja 1981 roku, kiedy zarejestrowano rolniczy związek. Władze zdelegalizowały NSZZ RI „Solidarność” po wprowadzeniu stanu wojennego.
Protest zaczął się od okupacji Urzędu Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych. W ślady bieszczadzkich kolegów kilka dni później poszli rolnicy z Rzeszowszczyzny, którzy – wspierani przez działaczy NSZZ Solidarność – zajęli budynek Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych w Rzeszowie.
Rolników okupujących ustrzycki urząd siłą usunęła milicja. Ten sam los czekał strajkujących w Rzeszowie. W połowie lutego zatwierdzono plan o wszystko mówiącym kryptonimie „Kret”, w ramach którego zamierzano brutalnie rozprawić się z rolnikami. Atak na strajkujących, których następnie planowano przewieźć do zakładu karnego w Załężu, miał przeprowadzić – wspomagany przez 420 milicjantów – pluton specjalny Służby Bezpieczeństwa. Na szczęście pacyfikacja rolników nie doszła do skutku.
Tym samym zamiast przelewu krwi, doszło do zawarcia porozumienie z rolnikami. Protestujący otrzymali żądane gwarancje nienaruszalności chłopskiej własności wraz z prawem do dziedziczenia, zrównanie w prawach rolników indywidualnych z rolnictwem państwowym i spółdzielczym, wreszcie zniesienie ograniczeń w obrocie gruntami rolnymi.
Uznano prawa religijne, zgodzono się na wydawania zezwoleń na budowę kościołów i zapewnienie opieki duszpasterskiej w wojsku, więzieniach i na koloniach dla dzieci. Miano również zwiększyć nakład prasy katolickiej.
Pisząc o religijnych postulatach rolników trzeba podkreślić, że protest miał pełne poparcie duchowieństwo z ówczesnym ordynariuszem przemyskim abp. Ignacym Tokarczukiem na czele.
W Rzeszowie i Ustrzykach Dolnych władze formalnie nie zgodziły się na powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowych Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Ten postulat wszedł w życie dopiero 12 maja 1981 roku, kiedy zarejestrowano rolniczy związek. Władze zdelegalizowały NSZZ RI „Solidarność” po wprowadzeniu stanu wojennego.