Stowarzyszenie Rodzin Żołnierzy Niezłomnych Podkarpacia złożyło w rzeszowskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Posła na Sejm RP Wiesława Buża poprzez propagowanie komunizmu i kierowanie gróźb karalnych wobec zwolenników wyburzenia Pomnika Czynu Rewolucyjnego.
Podczas odbywającej się w dniu 25 kwietnia 2023 roku Sesji Rady Miasta Rzeszowa poświęconej m.in. sprawie komunistycznego Pomnika Czynu Rewolucyjnego, poseł Wiesław Buż starał się przekonać radnych do pozostawienia w przestrzeni publicznej miasta wymienionego pomnika posługując się sformułowaniami sprzecznymi z prawdą historyczną na temat totalitarnego państwa komunistycznego jaką była Polska Rzeczpospolita Ludowa (PRL) i wypowiadając groźby karalne wobec osób mających inne poglądy w tej sprawie.
Zakłamując prawdę historyczną Poseł przekonywał m.in., że pomnik ten stanowi
„podziękowanie za pracę na rzecz odbudowy kraju i województwa oraz jego stolicy”
oraz, że znajdujące się na pomniku
„osoby chłopa, robotnika i żołnierza są symbolem ciężkiej pracy nie dla sowieckiej rewolucji, tylko dla Polski”.
Stwierdził także, że
„pomnik pokazuje dorobek osób, które dla wolności i rozwoju poniosły ogromne poświęcenie i teraz zasługują na pamięć i szacunek”
oraz że w ten sposób
„chciano upamiętnić czas rozwoju cywilizacyjnego regionu”.
Tymczasem z oficjalnych dokumentów Wojewódzkiego Komitetu Budowy Pomnika Czynu Rewolucyjnego oraz wydawanych przez PZPR broszur propagandowych na temat pomnika wyraźnie wynika, że pomnik ten upamiętnia jedynie tych, którzy byli czynnie zaangażowani w ideę światowej rewolucji komunistycznej, tj. budowę totalitarnego ustroju komunistycznego i działali w organizacjach sprzeciwiających się idei niepodległego bytu Państwa Polskiego, takich jak Komunistyczna Partia Polski (KPP) i Polska Partia Robotnicza (PPR). Organizacje te byty ekspozyturą sowieckiego wywiadu, a ich strategicznym celem było pozbawienie Polski suwerenności i włączenie jej do sowieckiej strefy wpływów. Po II Wojnie Światowej członkowie tych organizacji włączyli się czynnie w budowanie ustroju totalitarnego i aparatu terroru skierowanego bezpośrednio w polskie elity niepodległościowe, dopuszczając się przy tym licznych zbrodni ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości.
W trakcie swej wypowiedzi Poseł Wiesław Buż również w inny sposób gloryfikował system komunistyczny, posługując się kłamstwem historycznym. Stwierdził m.in. wprost, że na terenie Rzeszowa
„przed wojną nie było żadnych zakładów pracy”
i że
„To właśnie w PRL-u zbudowano Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego i Zelmer”.
Stoi to w oczywistej sprzeczności z faktami historycznymi, gdyż oba wymienione zakłady wybudowano i zmodernizowano już w okresie dwudziestolecia międzywojennego w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego.
Poseł Buż używał także wielu innych sformułowań sprzecznych z prawdą historyczną i gloryfikujących okres PRL-u, w których stwierdzał m.in. że po II wojnie światowej mieliśmy do czynienia z
„odbudową państwa polskiego”,
że w tym okresie
„ucywilizowano zawód robotnika”,
że istniało duże społeczne
„poparcie dla idei budowy pomnika”,
że pomnik upamiętnia
„walkę o wolność i demokrację”.
Wbrew temu co rozpowszechnia publicznie poseł Buż, Pomnik Czynu Rewolucyjnego nie jest hołdem złożonym całemu społeczeństwu, ale hołdem złożonym polskim rewolucjonistom czynnie zaangażowanym w budowanie reżimu komunistycznego w Polsce oraz ich „ciężkiej pracy” w postaci donosów, morderstw, tortur, kradzieży, parcelacji, wywózek, przymusowych przesiedleń i setek tysięcy uwięzionych polskich patriotów. To także, a może przede wszystkim, hołd dla ich zdrady, którą była służba w formacjach realizujących antypolskie interesy sowieckiego okupanta Polski, takich jak UB, MO, ORMO, KBW i innych. Za te liczne „zasługi” dla światowej rewolucji, wszyscy ci chłopi, robotnicy i żołnierze, którzy zhańbili się współpracą z sowieckim okupantem i którzy zostali upamiętnieni na tym pomniku, do końca istnienia PRL-u byli hołubieni i wielokrotnie nagradzani. To z tego właśnie grona osób wywodziła się późniejsza „elita” komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR), z inspiracji której narodziła się właśnie idea budowy pomnika. W ten sposób chciano m.in. oddać hołd wszystkim budowniczym Polski Ludowej, którzy zostali zlikwidowani przez organa Polskiego Państwa Podziemnego jako zdrajcy i kolaboranci.
W trakcie tego samego wystąpienia Poseł Wiesław Buż dopuścił się przestępstwa z art. 190 § l kodeksu karnego w postaci groźby karalnej skierowanej wyraźnie przeciwko grupie mieszkańców Rzeszowa i działaczy społecznych działających na rzecz zburzenia pomnika. Poseł Buż w sposób stanowczy i zdecydowany stwierdził:
„Pamiętajcie, że na pomniku jest chłop, robotnik, żołnierz i bogini wolności lub zwycięstwa, jak kto woli, a to są wiecznie żywe postacie i nieodłącznie żywe symbole kultury i dorobku oraz walki o wolność i demokrację. To pradziadowie i ojcowie. Kto przeciw nim podniesie rękę, to może ją stracić”.
Słów brak, żeby skomentować arogancję posła Buża, za to warto pogratulować jego wyborcom… ignorancji (red).