Pani Premier RP
Beata Szydło
Zwracamy się do Pani Premier z prośbą o pomoc w rozwiązaniu dramatycznej sytuacji pracowników Fabryki Wódek „Polmos Łańcut” S.A. powstałej w wyniku działań francuskiej grupy Marie Brizard Wine & Spirits, które zmierzają do likwidacji zakładu, dającego pracę i utrzymanie 159 pracownikom i ich rodzinom.
Fabryka Wódek „Polmos Łańcut” S.A. została założona 250 lat temu przez rodzinę Lubomirskich, a kolejni właściciele – rodzina Potockich – doprowadziła ją do świetności. Zakład przetrwał dwie wojny światowe i rządy komunistyczne. W 2002 r. została sprywatyzowana przez rząd SLD-PSL. Łańcucki Polmos sprzedano tajemniczej spółce zarejestrowanej na Karaibach. Po prywatyzacji Najwyższa Izba Kontroli wszczęła kontrolę procesu prywatyzacji i w efekcie wnosiła jej unieważnienie. Prokuratura jednak odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, a za jakiś czas karaibska spółka sprzedała „Polmos” francuskiej grupie Belwedere, która dzisiaj prowadzi działalność pod nazwą Marie Brizard Wine & Spirits. Według oceny pracowników „Polmosu”, następujące zmiany właścicieli łańcuckiej fabryki i nieracjonalne decyzje, pogrążyły tę znakomitą firmę. Kilka miesięcy temu, francuski zarząd „Polmosu” poinformował związki zawodowe, że zamierza wygasić produkcję i zwolnić 133 ze 159 zatrudnionych obecnie pracowników, co oznacza praktyczną likwidację zakładu. Pracownicy reprezentowani przez związki zawodowe wykazali wolę konstruktywnego dialogu, szukania rozwiązań pozwalających na utrzymanie produkcji bardzo dobrych, znanych na rynku wyrobów. Samorząd Gminy Łańcut, powiat łańcucki oraz samorząd województwa podkarpackiego zadeklarowali daleko idącą i wymierną pomoc dla francuskiego właściciela fabryki, aby tylko utrzymać produkcję i zatrudnienie pracowników. Załoga, przekonana o możliwości dobrego funkcjonowania „Polmosu” i utrzymania się na rynku, wyraziła gotowość wykupienia firmy. Niestety dobra wola załogi i lokalnej społeczności spotkała się z niechęcią francuskiego właściciela. Nie pomogły w tej sprawie, organizowane z rozwagą przez związki zawodowe, pokojowe akcje protestacyjne w Łańcucie, przed siedzibą Ambasady Francuskiej w Warszawie oraz przed Sejmem RP w trakcie spotkania prezydium Polsko-Francuskiej Grupy Parlamentarnej z właścicielem Polmosu. Z przeprowadzonych dotychczas działań i rozmów wynika, że celem MBW&S jest wyeliminowanie Fabryki Wódek „Polmos Łańcut” S.A. z rynku.
Nie jest to pierwszy przypadek niewywiązywania się francuskich inwestorów z deklaracji składanych przed wejściem na polski rynek. Złe praktyki stosuje Orange Polska, nieustannie przeprowadzając zwolnienia grupowe. Podobnie kilka lat temu rząd zdecydował o zakupie śmigłowców dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, francuska oferta zakładała utworzenie nowych miejsc pracy w Polsce. Tak jednak się nie stało! Aktualnie trwają negocjacje umowy offsetowej z kolejnym francuskim koncernem Airbus Helikopters, dotyczące ewentualnego zakupu francuskich śmigłowców dla polskiej armii.
Dlatego też biorąc pod uwagę dotychczasowe złe doświadczenia, związane z wiarygodnością francuskich inwestorów, prosimy Panią Premier o poważne rozważenie możliwości zerwania rozmów z Airbus Helikopters w przypadku niezawarcia porozumienia z protestującymi pracownikami w Łańcuckiej Fabryce Wódek „Polmos Łańcut” S.A.
W naszej ocenie jest to jedyna droga uratowania Fabryki Wódek Polmos Łańcut SA i jej pracowników, dlatego ośmielamy się prosić Panią Premier o pomoc w tej sprawie.
W imieniu rzeszowskiej „Solidarności”
Roman Jakim
Przewodniczący ZR